Spis treści:
- Liderzy rankingu: Londyn, Bangkok i Tokio
- Wzrosty w Europie: Alicante i Budapeszt
- Azja i Pacyfik: rekordowe liczby turystów
- Podróże biznesowe: Szanghaj na czele
Liderzy rankingu: Londyn, Bangkok i Tokio
Londyn utrzymał pozycję lidera wśród najczęściej odwiedzanych miast. Jego udział w światowym rynku wyniósł 3 procent, a liczba turystów wzrosła o 9 procent. Bangkok zajął drugie miejsce z wynikiem 2,4 procent udziału w rynku i wzrostem o 30 procent. Tokio uplasowało się na trzeciej pozycji z 2,1 procent i imponującym wzrostem wynoszącym 36 procent.
Wzrosty w Europie: Alicante i Budapeszt
W Europie największe wzrosty liczby turystów odnotowały Alicante i Budapeszt. Oba miasta przyciągnęły o 22 procent więcej odwiedzających niż w roku poprzednim. Kolejne miejsca zajęły:
- Miami – wzrost o 18 procent,
- Los Angeles, Ateny i Barcelona – z dynamicznym rozwojem rynku,
- Madryt, Malaga oraz Rzym.
Europa wciąż przyciąga tłumy turystów, oferując różnorodność kulturową i unikalne atrakcje.
Azja i Pacyfik: rekordowe liczby turystów
Pekin osiągnął spektakularny wzrost o 112 procent, co czyni go liderem regionu Azji i Pacyfiku. Drugie miejsce zajął Kanton z wynikiem 87 procent, a wietnamskie Nha Trang uplasowało się na trzeciej pozycji z 80 procent wzrostu. W czołówce znalazły się również:
- Szanghaj i Hongkong,
- Osaka i Kuala Lumpur,
- Phuket oraz Seul.
Region Azji i Pacyfiku dynamicznie odbija się po pandemii, oferując coraz bardziej zróżnicowaną infrastrukturę turystyczną.
Podróże biznesowe: Szanghaj na czele
Szanghaj zdominował segment podróży służbowych, osiągając 1,3-procentowy udział w rynku. Wzrost wyniósł 63 procent. Azjatyckie miasta całkowicie zdominowały ten rynek, zajmując pierwsze sześć miejsc:
- Kuala Lumpur,
- Bangkok,
- Tokio,
- Seul,
- Singapur.
W pierwszej dziesiątce znalazły się również Rijad, Hongkong i jedyne europejskie miasto – Sztokholm.
Dynamiczny rozwój turystyki w Azji, z rekordowymi wzrostami liczby turystów, zapowiada zmianę na światowej mapie podróży. Londyn, Bangkok i Tokio wciąż pozostają liderami, jednak rosnąca atrakcyjność azjatyckich metropolii może wkrótce zmienić te proporcje.